Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Rodzinnie w Poniewieżu

Data publikacji 21.06.2008

13 –osobowa grupa reprezentująca IPA Bydgoszcz, Białystok i CSP Legionowo wzięła udział w corocznym rodzinnym zlocie na Litwie. Polska drużyna okazała się najlepszą spośród startujących ekip zagranicznych (Łotwa, Estonia, Polska). Tym razem zlot odbył się w lasach nieopodal Poniewieża (Panawezys).

Po raz kolejny polska drużyna nie zawiodła. Przyjechaliśmy na Litwę 19 czerwca po południu. Tutaj już tradycyjnie gospodarze przywitali nas chlebem, solą i czymś mocniejszym…. Na wejście trzeba było wypić kilka rodzajów alkoholowych mikstur – dla mnie trudnych do rozróżnienia. Później przyszedł czas na zorganizowanie obozowiska. Litwini wskazali nam miejsce w zacnym gronie – tuż obok zaprzyjaźnionych z nami członków IPA z Lazdijai (szczególnie Ilka Cybulskas), Estonii i Łotwy. Wieczorem rozpoczęła się zabawa. Dyskoteka przy muzyce litewskiej do 2 w nocy. Niektórzy wcale nie chcieli iść spać, ale…. już o 8 rano budziła wszystkich mała orkiestra.

Każda z drużyn miała za zadanie jak najlepiej przygotować swoje obozowisko, do tego proporzec symbolizujący region lub kraj. Przed południem ponad 1300 osób przemaszerowało na plac. Każda z drużyn została przedstawiona i przywitana przez pozostałych gromkimi brawami. Później zaczęła się rodzinna konkurencja sportowa. Najmłodszy członek drużyny miał za zadanie strącić kijem do hokeja plastikowe doniczki umieszczone na żerdziach. Oczywiście, żeby nie było za łatwo miał zawiązane oczy, a kierował nim drugi członek drużyny. Kolejna osoba musiała przemieścić drewniane bale po pochyłej powierzchni, ale w taki sposób, żeby nie spadły. Wszystko na czas. Zabawy trwały do wieczora, a później znowu rozrywka. Litwini zaprezentowali nam pokazy z ogniem. Kilkudziesięciominutowa prezentacja naprawdę robiła wrażenie. Trudno opisać ewolucje z płonącymi obręczami i pochodniami wykonywane przez artystów w takt muzyki…

Kolejną atrakcją był występ najsłynniejszego tenora na Litwie, który jeszcze dwa lata temu pracował jako… murarz. Rzeczywiście… było czego posłuchać, szczególnie, że artysta nawiązywał wspaniały kontakt z publicznością.
Międzynarodowe tańce trwały znowu do 2 w nocy, a kolejnego dnia po podsumowaniu i wręczeniu nagród trzeba było wyruszyć w powrotną drogę…

  • Wspólne zdjęcie z policjantami z Estonii i Litwy
  • Panowie namalowali IPowski sztandar
  • Magda Błażejak w konkurencji rodzinnej
Powrót na górę strony